Lubomir Baker Lubomir Baker
395
BLOG

Szlachtowanie świni i mañana

Lubomir Baker Lubomir Baker Kultura Obserwuj notkę 0

  

W atmosferze rozluźnienia po długim weekendzie majowym chciałbym przedstawić Państwu dwie książki z serii „Bieguny”.

Pierwsza z nich to dzieło Anthony’ego Bourdaina "Świat od kuchni. w poszukiwaniu posiłku doskonałego" – szefa kuchni prestiżowej nowojorskiej restauracji Les Halles. Autor wyrusza w świat, by znaleźć idealne połączenie smaku wyrafinowanych potraw z niezwykłą atmosferą. W podróży odwiedził kraje europejskie: Portugalię, Hiszpanię, Rosję, Wielką Brytanię i Francję; azjatyckie: Japonię, Kambodżę i Wietnam. W Afryce wpadł do Maroka, a w Ameryce do Meksyku i San Francisco.

Można powiedzieć, że podobnych książek napisano już wiele i z mnóstwa źródeł możemy dowiedzieć się, jak przyrządzić oko barana i inne wyszukane potrawy. Jednak Bourdainowi udało się uczynić z tej podróży coś autorskiego. Cechująca go bezpośredniość i poczucie humoru oraz szeroka znajomość kwestii kulinarnych sprawiają, że po tę książkę warto sięgnąć. W tym amerykańskim szefie kuchni jednego z najbardziej snobistycznych miejsc na Manhattanie nie ma snobizmu, gdy podgląda pracę innych kucharzy, choćby ich kuchnia mieściła się na małej łódce na rzece Mekong. Kierowany przez zapachy płynące z miejscowego targu jest albo zachwycony i chciałby zjeść wszystko, albo zdegustowany i ucieka jak najdalej. Bez skrępowania opisuje, jak czuje się po nadużyciu jedzenia i alkoholu, nie ukrywa, że używa też narkotyków. Smakuje życie w każdym calu, nie tylko przy stole. Dla koneserów lektura będzie wartościowa, bo autor nie szczędzi szczegółowych informacji o podawanych mu potrawach, o przyprawach i sposobach przyrządzania.

Dla mnie książka ta niesie ze sobą jeszcze jedną wartość. Otóż autor rozlicza się przy okazji z różnymi kłopotliwymi kwestiami, w sposób daleki od typowej amerykańskiej poprawności. Do Portugalii wybrał się celowo, by uczestniczyć w szlachtowaniu świni, a potem w uczcie, w której wykorzystuje się każdy fragment ciała zwierzęcia. Jego oczami oglądamy cały proces zarzynania, spuszczania krwi i delektowania się świeżym mięsem. W dzisiejszych czasach najłatwiej byłoby wyciągnąć z tego krwawego widowiska wniosek, że należy przejść na wegetarianizm. Bourdoin ma odwagę powiedzieć, że nie zostanie jaroszem, mimo że widowisko nim wstrząsnęło. Ciekawe są też jego uwagi o tym, jak czuje się jako Amerykanin w Wietnamie i Kambodży – nie zdradzę, musicie sami przeczytać.

A na koniec mała perełka o tym, co naprawdę myślą o nas - Polakach - w USA. Autor opisuje noc, którą spędził w Maroku na pustyni w towarzystwie miejscowych specjalistów do spraw kuchni przy pieczeniu barana. Gdy wypili parę piw, wszyscy poczuli się rozluźnieni i autor przekonał się, że „amerykańskie kawały o Polakach i wieśniakach sprawdzają się równie dobrze w warunkach pustynnych – wystarczy ich tylko zastąpić Libijczykami.”

 Drugą pozycją, którą chciałbym Państwu rekomendować są „Pomarańcze w śniegu” autorstwa Petera Kerry. Przy okazji od razu proszę wydawnictwo, by szykowało kolejne tomy tego autora. Uwielbiam tę książkę, bo śmiałem się przy niej do łez. Autor opowiada, jak wraz z żoną zdecydowali porzucić zimną, wietrzną i deszczową Szkocję, by przeprowadzić się na Majorkę i hodować pomarańcze. Należy dodać, że hiszpański znali trochę lepiej niż bardzo słabo, a o wymaganiach pomarańczy nie wiedzieli kompletnie nic. Gdy postawili stopę na wymarzonej, rajskiej Majorce zamiast słońca przywitał ich śnieg, otulający pomarańczowe drzewka. Potem musieli stawić czoło różnym przeciwnościom losu, jakimi był sam dom, w którym mieszkali, koty i psy poprzednich właścicieli, a także wiatr, który wyrywa okiennice oraz święta bez prądu i wody za to z zatkaną kanalizacją. Do tego sąsiedzi, od których na początku słyszeli głównie, że muszą być tranquilo, czyli spokojnie oraz drugie magiczne słowo – mañana.

Oczywiście, można żyć dalej bez „Pomarańczy w śniegu”, ale co to za życie, w którym rezygnujemy z takiej porcji śmiechu!

 

Anthony Bourdain, Świat od kuchni. W poszukiwaniu posiłku doskonałego

Peter Kerry, Pomarańcze w śniegu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura